Ludziom sie często wydaje,
Że muszą być szczęśliwi...
Gdy natrafią na zły dzień,
Chwyta ich za gardło smutek z niepowodzenia.
Myślą, że coś stracili,
Nie myśląc o tym, że stale zyskują.
Niewielu jest takich, co wezmą taki dzień
Jedynie do pamięci,
A formę szczęścia
Pozostawią nienaruszoną.
Jesień
Narysuję Ci niebo,
Jakim je kiedyś widziałem...
Był wtedy październik,
Wieczorem czekałem
I chmury gdzieniegdzie zasnuwały błękit.
Patrzyłem jak w oddali
Słońce niebo maluje.
Początkujący malarz, próbujący barwy.
Do błękitu dodał czerwieni
I fiolet otrzymał,
Zaraz szarość obłoku,
Nikły blask księżyca...
Aż w końcu ze wszystkich,
Czarna noc powstała...
Prawie bezgwiezdna,
Nie do końca jasna,
A czegoś bardziej niż pełna...
Oczekiwania...
Gdy patrzy
Czym jest milosc?
Czym jest milosc?
Milosc... Love, live, life...
A wiec zycie... Ale zycie czego?
zycie, zywot, zywic, zywic nadzieje...
zywic nadzieje? Na co?
Nadzieja, na dzieje, dzieje, dziac, odziac...
Kogo odziac, czym?!...
...
Cisza? Co cisza moze wniesc?!
Cisza, cichy, niepozorny, subtelny...
Subtelnosc... Co mi powie subtelnosc?...
Subtelnosc, Sub tel, sub tell, pod powiedziec, podpowiedź...
Podpowiedź odnosnie tej osoby? A jesli zobacze falsz?
Falsz, falszywy, sfalszowany, s"v"szowany, v, ostrze, ostrzyc, ostrzyc kly, ostre kly, ranic...
Co zrani? Falsz zrani? Kiedy, jesli bedzie sie wydawal prawdziwy?
Wyda
Ludziom sie często wydaje,
Że muszą być szczęśliwi...
Gdy natrafią na zły dzień,
Chwyta ich za gardło smutek z niepowodzenia.
Myślą, że coś stracili,
Nie myśląc o tym, że stale zyskują.
Niewielu jest takich, co wezmą taki dzień
Jedynie do pamięci,
A formę szczęścia
Pozostawią nienaruszoną.
Jesień
Narysuję Ci niebo,
Jakim je kiedyś widziałem...
Był wtedy październik,
Wieczorem czekałem
I chmury gdzieniegdzie zasnuwały błękit.
Patrzyłem jak w oddali
Słońce niebo maluje.
Początkujący malarz, próbujący barwy.
Do błękitu dodał czerwieni
I fiolet otrzymał,
Zaraz szarość obłoku,
Nikły blask księżyca...
Aż w końcu ze wszystkich,
Czarna noc powstała...
Prawie bezgwiezdna,
Nie do końca jasna,
A czegoś bardziej niż pełna...
Oczekiwania...
Gdy patrzy
Czym jest milosc?
Czym jest milosc?
Milosc... Love, live, life...
A wiec zycie... Ale zycie czego?
zycie, zywot, zywic, zywic nadzieje...
zywic nadzieje? Na co?
Nadzieja, na dzieje, dzieje, dziac, odziac...
Kogo odziac, czym?!...
...
Cisza? Co cisza moze wniesc?!
Cisza, cichy, niepozorny, subtelny...
Subtelnosc... Co mi powie subtelnosc?...
Subtelnosc, Sub tel, sub tell, pod powiedziec, podpowiedź...
Podpowiedź odnosnie tej osoby? A jesli zobacze falsz?
Falsz, falszywy, sfalszowany, s"v"szowany, v, ostrze, ostrzyc, ostrzyc kly, ostre kly, ranic...
Co zrani? Falsz zrani? Kiedy, jesli bedzie sie wydawal prawdziwy?
Wyda
Current Residence: Pod otwartym niebem Favourite genre of music: * Favourite photographer: guess... :] Favourite style of art: * Operating System: Argh 3.26 MP3 player of choice: ZEN Creative, Sansa SanDisk, foobar2000 Shell of choice: sea Wallpaper of choice: something I lost a long time ago, but reclaimed it Skin of choice: :] Favourite cartoon character: Xelos XD Personal Quote: Always seek light, even in the darkest shadows.
Favourite Visual Artist
nature
Favourite Movies
Sen to Chihiro, Między Niebem a Piekłem, Berserk, Dziewiąte wrota
Favourite Bands / Musical Artists
Blind Guardian, Eluveitie, Schandmaul, Andy McKee, Lingalad
Favourite Writers
J.R.R. Tolkien, Tuwim, Leśmian, scaldry
Favourite Games
guessing
Favourite Gaming Platform
life
Tools of the Trade
memories
Other Interests
zielarstwo, sztuki walki, RPG, rzemiosła wszelakie ;)
A short and quiet visit...
I hope to have some time to remember to visit this place and update some of my recent work, not to mention the work of my favourite artists (just now extended slightly above 900!!!). Until that day comes, I'll keep the dust of the journal to persuade myself that there should be some time for Deviations and all You Deviants.
Have a nice day Reader, Readeresse :)
Możnaby pomyśleć, że wraz z wiosną woda pompuje życie w korzenie, a dalej w pień, gałęzie i dalej aż po same koniuszki liści... W zasadzie obraz tegorocznej wiosny nie różni się zbytnio od poprzedniej. Tak naprawdę tylko trochę diametralnie... Przede wszystkim pozostawiając kształty drzew i całej reszty krajobrazu, poruszają mnie zapachy - wonie, otwierające coś na kształt zakurzonego strychu lub piwnicy. (Odwiedzaliście niedawno swoje strychy lub piwnice?) Znajduje się zakurzoną książkę lub zeszyt,
Czasami, gdy robi się coś głupiego lub stara wyćwiczyć nowy ruch (podczas treningów sztuk walki, nauki gry na gitarze, itp...) można odnieść wrażenie, że się udaje. Taka ogarniająca wszystko myśl, że dotychczas grało się kogoś gorszego i ta forma straciła całą swoją istotę, stała się pusta.
Czasami czuje się, że przedstawienie dobiegło końca i można wreszcie zdjąć niewygodną maskę...